Raper zginął w zamachu
USA
Wkrótce premiera "Życia po śmierci"
Raper zginął w zamachu
W niedzielę nad ranem nieznani sprawcy zastrzelili w Los Angeles znanego piosenkarza rap Christophera Wallace'a, noszącego pseudonim artystyczny Notorious B. I. G. Wallace zginął w podobnych okolicznościach jak pół roku wcześniej jego główny rywal Tupac Shakur.
Zabójcy podjechali do Wallace'asamochodem, kiedy siedział w swoim aucie po wyjściu z przyjęcia w Petersen Automotive Museum. Oddali do niego pięć albo sześć strzałów. Mimo natychmiastowego przewiezienia do szpitala Wallace zmarł od odniesionych ran. Świadkami zabójstwa było około 30 osób, w tym żona Wallace'a, Faith Evans. Śmierć dosięgnęła 24-letniego piosenkarza na dwa tygodnie przed wypuszczeniem na rynek jego nowego albumu "Życie po śmierci". Na ilustracjach reklamujących tę płytę ubrany w płaszcz i kapelusz raper stoi obok wizerunku swego własnego grobowca.
Sylwester Walczak z Nowego jorku