Emocje i obietnica pieniędzy dla pracowników LOT
W ostatniej chwili związkowcy w LOT zrezygnowali ze strajku 1 maja. Zarządowi nie puściły nerwy i żaden rejs nie został odwołany.
Pod siedzibą firmy odbyła się tylko we wtorek rano niewielka pikieta z hasłami domagającymi się wynagrodzeń według umów z 2010 roku, ustąpienia prezesa Rafała Milczarskiego oraz etatów dla pracowników zatrudnionych na umowach cywilno-prawnych. Na pikiecie był prezes, który zaprosił protestujących do budynku. Została dla nich przygotowana specjalna sala z ciepłymi napojami i jedzeniem. O 6 rano, kiedy zebrali się związkowcy, na Okęciu było tylko 8 stopni.
Wiadomo również, że sztab kryzysowy działający w spółce (rozwiązany został 1 maja po południu) dawał gwarancję, że wszystkie loty zaplanowane na 1 maja miały się odbyć zgodnie z rozkładem. Pasażerowie z biletami na rejsy LOT mieli jednak powody do nerwów, tym bardziej że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta