Nie ma jednej najlepszej soczewki
Prof. Marek Rękas | Zarządzenie w sprawie kryteriów do operacji zaćmy może ograniczyć zabiegi w Czechach, bo skróci kolejki w kraju – mówi konsultant krajowy w dziedzinie okulistyki.
Rz: Minister zdrowia obiecał, że kolejki skrócą się do zaledwie kilku miesięcy. Ma to się udać dzięki zarządzeniu prezesa NFZ, w którego opracowaniu brał pan udział.
Prof. Marek Rękas, konsultant krajowy w dziedzinie okulistyki: Minister obiecał przede wszystkim dodatkowy zastrzyk pieniędzy. Operacje zaćmy mają być kwartalnie dofinansowywane przez NFZ. Samo zarządzenie nic nie zmieni.
Dziś zaćmę operuje się u 300 tys. pacjentów rocznie, a w kolejce do pilnej operacji czeka 500 tys.
Z czego wymaga jej 400 tys. Reszta zapisywana jest niejako „na zapas", ze wskazań pozamedycznych. Gdy w zeszłym roku ministerstwo dołożyło na operacje zaćmy 120 mln zł, okazało się, że część z tych pieniędzy nie została wykorzystana. Kiedy kolejka zaczęła się zmniejszać, szybko okazało się, że około 30 proc. pacjentów nie chciało się operować, bo ich oczy były w dosyć dobrym stanie. Takie skierowanie na wyrost można było także dostać w przychodniach firm wysyłających na operację do Czech w ramach opieki transgranicznej, które swoje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta