Chwila względnego spokoju
Inwestorzy czekają w tym tygodniu przede wszystkim na posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. W tym kontekście niewielkie wtorkowe wahania nie są zaskoczeniem.
Po ostatnich wydarzeniach, które przyniosły wyraźne osłabienie złotego, wtorkową sesję na rynku walutowym można uznać wręcz za senną. Zmiany były stosunkowo nieduże, chociaż nie można wykluczyć, że jest to cisza przed burzą.
Złoty nieznacznie osłabiał się wobec dolara, który po południu był wyceniany na 3,90 zł. Euro kosztowało podobnie jak w poniedziałek, czyli prawie 4,60 zł. W ciągu dnia brakowało impulsów do bardziej zdecydowanych ruchów. Niewielkie zmiany notowała też bowiem główna para walutowa, czyli EUR/USD. Zachowawcze podejście inwestorów jest jednak zrozumiałe. W tym tygodniu czeka nas posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, który nakreśli dalszy kształt polityki pieniężnej i tym samym może doprowadzić do sporych turbulencji rynkowych. To jednak dopiero w czwartek, a więc należy uzbroić się w cierpliwość.
Do wyraźnych spadków powrócił natomiast bitcoin. Jego wycena zjechała we wtorek poniżej poziomu 30 tys. USD.