Bruksela chce kontroli nad unijnymi pieniędzmi
Na decyzję w sprawie europejskich funduszami dla Polski po wyroku TK trzeba będzie długo czekać.
Prawnicy Komisji Europejskiej czekają na pisemne uzasadnienie głośnego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z ubiegłego tygodnia. Kiedy je przeanalizują, KE podejmie decyzję, co dalej. Tradycyjna ścieżka postępowania to procedura o naruszenie prawa UE, taka sama, jaka została wszczęta przeciw Niemcom w czerwcu po wyroku sądu konstytucyjnego w Karlsruhe, podważającego częściowo kompetencje TSUE.
To jednak długie postępowanie. Od momentu wysłania pierwszego listu do złożenia skargi do TSUE może upłynąć kilka miesięcy, potem trzeba czasu, żeby TSUE ocenił sprawę i wydał wyrok. Wiadomo z góry, że Polska nie będzie go respektować, bo TK już orzekł, że TSUE nie ma kompetencji w tej sprawie. Wtedy Komisja Europejska mogłaby zawnioskować o nałożenie na nasz kraj kar finansowych. W praktyce do wyegzekwowania nie wcześniej niż w 2023 roku.
Już cztery lata
Innym instrumentem jest procedura oparta na artykule 7 unijnego traktatu. Wobec...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta