Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Może nasze wnuki. ..

12 listopada 1997 | Świat | RB

CHORWACJA

Serbowie z Vukovaru obawiali się, że jeżeli Chorwaci wygrają wybory, będą musieli opuścić rodzinne strony. Wielu jednak zostało, choć nie mają nadziei na przezwyciężenie uprzedzeń z czasów wojny.

Może nasze wnuki. ..

RYSZARD BILSKI

z vukovaru

Było chłodno, ale słonecznie, gdy wczesnym rankiem wyjeżdżałem z Belgradu do Vukovaru. Nie wziąłem ani parasola, ani nawet beretu na głowę. Przed Vukovarem zaczęło padać. Z dworca autobusowego poszedłem więc wprost na bazar -- to po drodze do hotelu Dunav -- by kupić czapkę. Na moją głowę pasowała tylko leninówka. Wódz rewolucji też miał widać dużą głowę, bo sprzedawca posiadał tylko kilka "pięćdziesiątek ósemek", jedynie tego właśnie modelu.

-- Ile płacę? -- Trzydzieści chorwackich kun, a to teraz najmodniejszy fason.

-- Mam serbskie dinary. -- Mogą być. Są nadal w obiegu. Dla równego rachunku niech będzie trzydzieści pięć.

-- Nie przesłyszałem się? Kurs kuny do dinara jest jak jeden do jednego.

-- Tylko w teorii. Na rynku serbski dinar jest słabszy, gdyż bardziej podatny na wzrost kursu marki. Kuna jest odporniejsza.

Zapłaciłem, naciągnąłem leninówkę na głowę i pochłonął mnie bazar. Może nie bogatszy, ale weselszy od tego na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie, bo mniej ruski,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1227

Spis treści
Zamów abonament