Górnik kontra Widzew
Górnik kontra Widzew
Górnik Zabrze domaga się od Widzewa Łódź zapłaty za transfer napastnika Marka Szemońskiego. Jeśli w najbliższym czasie Widzew nie zapłaci, to sprawa trafi do sądu.
Widzew, choć z opóźnieniem, zapłacił pierwszą ratę za Szemońskiego. Termin wpłaty drugiej raty, w wysokości 500 tysięcy złotych, minął z końcem października. "Działacze Widzewa prosili nas o przesunięcie tego terminu do zebrania akcjonariuszy. We wtorek rozmawiałem telefonicznie z Andrzejem Grajewskim. Powiedział, że może zapłacą nam drugą ratę w kwietniu przyszłego roku. To jest po prostu łódzki folklor" -- powiedział Stanisław Płoskoń, prezes Sportowej Spółki Akcyjnej Górnik Zabrze. Jego zdaniem postępowanie właścicieli Widzewa jest "co najmniej nieeleganckie". "Rozważamy możliwość zgłoszenia wniosku o upadłość Widzewa" -- dodał prezes Górnika.
Płoskoń powiedział, że dopóki on kieruje klubem z Zabrza, powrót Szemońskiego do Górnika jest niemożliwy: