Dotknięci, zlekceważeni
ODSZKODOWANIA
Poprzedni rząd upokorzył grupę 80 tysięcy żyjących jeszcze sybiraków, zaniedbując sprawę odszkodowań dla nich w wysokości odpowiadającej 5 -- 6 latom trwającego przeciętnie zesłania
Dotknięci, zlekceważeni
ANNA WIELOPOLSKA
Związek Sybiraków wniósł latem bieżącego rok pozew do sądu przeciwko ministrowi skarbu. Ponad 80 tysięcy osób, członków Związku, uznało, że rząd nie wywiązał się z obietnicy wynegocjowania od Federacji Rosyjskiej odszkodowań dla sybiraków za przymusowe zsyłki i deportacje z okresu II wojny światowej. Podstawą prawną pozwu był art. 417 kodeksu cywilnego. Mówi on, że skarb państwa ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przez funkcjonariusza państwowego przy wykonywaniu powierzonej mu czynności. Sybiracy oskarżali rząd premiera Włodzimierza Cimoszewicza, albowiem ten właśnie podpisał z Rosją rok temu umowę o zniesieniu wzajemnych roszczeń finansowych z tytułu zaległych zobowiązań.
Wobec powstania nowego rządu sybiracy wycofali pozew z sądu. Ale nie wycofali roszczeń. Długofalowych i doraźnych. Występują o podjęcie przez rząd rozmów z władzami Rosji. Wiedzą, że rozmowy takie mogą trwać długo. Dlatego występują o doraźne wypłacenie zaliczki, choćby symbolicznego dolara za miesiąc pracy na zesłaniu. Przyjmując liczbę 75 tysięcy zesłańców i 60 miesięcy tam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta