Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zielone ludziki

03 stycznia 1994 | Nauka i Technika | KK

Zielone ludziki

Kiedy ludziom przyszło do głowy, że nie są sami we wszechświecie? Dlaczego mówi się o Marsjanach, a nie o Jowiszjanach? Dlaczego Marsjanie są zieloni? Historia ma wiele cór, jedna z nich to dzieje nauki.

Mit o wielości zamieszkanych światów sięga starożytności. Anaksymander, uczeń Talesa, założyciel szkoły jońskiej głosił, że Księżyc we wszystkim przypomina Ziemię. Pomysł ten podzielał Pitagoras. Ksenofan sądził, że mieszkańcy Księżyca żyją w głębokich dolinach. Anaksarkses dziwił się, dlaczego Aleksander Wielki ograniczył swoje ambicje tylko do naszego świata, skoro tyle innych stoi otworem. Lukrecjusz, w poemacie "O naturze wszechrzeczy" wspomina o przestrzeni usianej innymi światami, zamieszkanymi przez inne śmiertelne istoty. Plutarch wspomina, iż Petron z Himery na Sycylii spisał 183 zamieszkane światy: po 60 na każdym boku trójkąta -- jakim wedle niego był wszechświat -- i po jednym na każdym z wierzchołków.

Starożytni nie przemawiają w tej sprawie jednogłośnym chórem. Arystoteles odrzuca tę pluralistyczną koncepcję. Jego zdanie przetrwało wieki. Był on przekonany, że nasza Ziemia stanowi centrum kosmosu, zresztą jedynego i doskonałego. Katolicyzm podjął ten pomysł.

Dopiero w XV wieku pojawiła się idea zalatująca piekielną siarką. Jego wielebność Nicolas de...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 157

Spis treści
Zamów abonament