Rok z małą konstytucją
Rok z małą konstytucją
Piotr Winczorek
Rok 1993 był pierwszym pełnym rokiem obowiązywania małej konstytucji. Uchwalona, jak to wynika z jej preambuły, "w celu usprawnienia działalności naczelnych władz państwa" miała uporządkować stosunki na linii władza ustawodawcza -- władza wykonawcza. Jeden rok funkcjonowania to za mało, by dokonywać ostatecznych jej ocen. Lecz zebrane już doświadczenie pozwala wysunąć hipotezę, że zamierzony przez jej twórców cel został osiągnięty jedynie częściowo.
Podstawowe rozwiązania małej konstytucji, takie jak: trójpodział władz, pewne usprawnienie procesu ustawodawczego, wzmocnienie pozycji ustrojowej rządu, a w nim premiera, trudno zakwestionować. Zasługują one na pozytywną generalnie ocenę. Jednakże tekst tego aktu zawiera sporo niejasności i niezbyt precyzyjnych sformułowań. Były już one lub mogą być w przyszłości przyczyną nieporozumień, a nawet konfliktów politycznych. Zwracano na nie uwagę w prasie codziennej i piśmiennictwie prawniczym; czynił to też wyżej podpisany (por. np. "Rzeczpospolita" nr 294/ 92, 119/ 93, 297/ 93) .
Na tle postanowień małej konstytucji kształtować się poczęły
nowe zwyczaje i praktyka
konstytucyjna. Warto bowiem pamiętać, że prawdziwy obraz ustroju państwowego zależy nie tylko od treści przepisów konstytucyjnych, ale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta