Zmierzch albo początek
Ludzie, którzy niczego nie rozumieją we współczesnym świecie, będą podatni na bardzo prymitywne, fałszywe objaśnienia. Będą mogli być wykorzystani w celach, z których w ogóle nie zdają sobie sprawy.
Zmierzch albo początek
EWA K. CZACZKOWSKA
Najbardziej ekspansywną ideologią końca lat dziewięćdziesiątych jest "endyzm" -- donosi "The Guardian"; już nie postmodernizm i wszelkie inne odmiany "postyzmu", ale krok dalej -- "endyzm". "Wszystko chyli się ku końcowi. Nie tylko stulecie, ale i sztuka, architektura, praca, rodzina, ideologia i historia" -- oto najkrótsza definicja nowej ideologii fin de siecle.
Zaczęło się w ważnym dla nas 1989 roku od publikacji amerykańskiego politologa Francisa Fukuyamy "Koniec historii? ", w której ogłosił, że oto skończyła się zimna wojna, a wraz z nią wiek XX. Był więc krótki -- rozpoczął się w 1914 roku i skończył wraz z upadkiem komunizmu. (W przeciwieństwie do długiego wieku XIX, który zdaniem historyków zapoczątkowała rewolucja francuska w 1789 roku, a skończył się on z chwilą wybuchu I wojny światowej) . Teoria Fukuyamy (wzbogacona o przeświadczenie, że teraz demokracja i wolny rynek zapanują na całym świecie) stała się impulsem do rozwoju wszelkiej maści "endyzmów". A to schyłku w nauce,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta