Pióropusze i złote guziki
PIÓROPUSZE I ZŁOTE GUZIKI
FOT. BOGDAN KUŁAKOWSKI
To elektor saski dał w 1719 roku początek uroczystym mundurom górniczym. Wydawał córkę za mąż i zażyczył sobie, by pracownicy wszystkich jego kopalń i hut przemaszerowali w jednolitych strojach przed trybuną honorową, na której stała młoda para.
Historyk Jacek Okoń, który oprowadza wycieczki po zabrzańskim Muzeum Górnictwa Węglowego, zwraca uwagę, że już uczestnicy tamtego osiemnastowiecznego pochodu weselnego byli podzieleni na różne klasy: innego koloru kurtki i nakolanniki mieli robotnicy, innego urzędnicy. Korzenie naszego munduru, polskiego, są skomplikowane jak dzieje bogatej w węgiel śląskiej ziemi, tratowanej z uporem przez historię. W czasach zaborów na Śląsku dominował wzór pruski - krój wyraźnie wojskowy, aczkolwiek dłuższe tylne poły kurtki nawiązywały do fraka, oraz freiberski - marynarka, dwa rzędy bocznych guzików, pelerynka i czako z pióropuszem. Ci z Zagłębia Ostrawsko-Karwińskiego przejęli za pośrednictwem Austriaków wzór freiberski, a Stanisław Staszic wprowadził w 1816 roku w swojej Szkole Akademiczno-Górniczej mundur kroju wojskowego. Tak więc w dwudziestoleciu międzywojennym każdy, już polski, górnik nosił to, co miał, dopiero bowiem w pierwszych latach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta