Nie mamy miłych wspomnień
Czesi, z którymi zagramy w piątek w Pradze na starcie eliminacji Euro 2024, nie mają takich gwiazd jak dawniej, a ich najbardziej znany piłkarz doznał właśnie kontuzji.
Patrik Schick, bo o nim mowa, od dłuższego czasu zmagał się z urazem pachwiny. Najlepszy – do spółki z Cristiano Ronaldo – strzelec mistrzostw Europy 2020 dopiero niedawno wrócił do gry w Bayerze Leverkusen. – Spodziewaliśmy się, że tak się może stać. Mamy jednak w drużynie napastników, którzy są w formie – zapowiada trener Jaroslav Silhavy.
Dla Czechów to duża strata, bo zdrowy Schick gwarantuje gole w niemal każdym meczu. Ale Silhavy wciąż ma do wyboru kilku młodych zawodników ofensywnych. Jednym z nich jest kolega Schicka z Leverkusen Adam Hlozek. Uważany za największy czeski talent 20-letni napastnik rozegrał w reprezentacji już 19 meczów, ale na razie zdobył tylko jedną bramkę.
W ataku może wystąpić także duet ze Sparty Praga – Jan Kuchta i Tomas Cvancara. W klubie świetnie się uzupełniają, w tym sezonie czeskiej Fortuna Ligi strzelili już łącznie 21 goli. Ten drugi wciąż czeka na występ w seniorskiej reprezentacji.
Debiut ma już za sobą czwarty z powołanych napastników – Mojmir Chytil z Sigmy Ołomuniec, który przywitał się w listopadzie z kadrą trzema bramkami. Rywal nie był wymagający (Wyspy Owcze), ale Chytil przeszedł do historii jako pierwszy piłkarz po rozpadzie Czechosłowacji, który skompletował w debiucie hat tricka.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta