Mleczny odrzut z eksportu
NA MARGINESIE
Mleczny odrzut z eksportu
W siermiężnych czasach socjalizmu przedmiotem pożądań były odrzuty z eksportu -- miało się nadzieję, że ikrajowcowi niedewizowemu trafi się chociaż trochę "zachodniej" jakości. Wydawałoby się, że instytucja odrzutów z eksportu zmarła wraz z poprzednim ustrojem, ale odżywa -- ito na drodze do Unii Europejskiej. Otóż minister rolnictwa poinformował wczoraj, że nowe normy na mleko (których brak spowodował kłopoty z eksportem produktów mleczarskich do UE) zostaną wprawdzie wprowadzone od 1 stycznia 1998 roku, ale część mleczarni trzeba będzie zwolnić z obowiązku ich stosowania. Chodzi oczywiście o te, które sprzedają mleko tylko w kraju. Najwidoczniej minister uważa, iż krajowcowi powinno wystarczyć, że dostanie mleko w zachodnim kartonie, a co będzie w środku, to już sprawa drugorzędna.
h. b.