Zestarzeć się jak Mastroianni
Marek Kondrat, aktor: Nie umiemy ulepić bohatera, bo sami nie wiemy, kim jesteśmy
Zestarzeć się jak Mastroianni
: W dzisiejszym polskim kinie utworzyła się czołówka gwiazd -- Linda, Gajos, Pazura, Kondrat. Podziwiam panów kunszt aktorski, ale zastanawiam się, dlaczego idolami młodej widowni nie stają się jej rówieśnicy, lecz ludzie czterdziesto-, pięćdziesięcioletni.
MAREK KONDRAT: Sam się czasem nad tym zastanawiam. I wiem, że jest w tym coś dziwnego. Brakuje mi zresztą oddechu za plecami. Nie mam takiej naturalnej podniety, konfrontacji pokoleniowej. Nie mówiąc o tym, że powinienem już opowiadać rzeczy przynależne mojemu wiekowi, a tymczasem biegam po ekranie z pistoletem i wyrażam bunt pokolenia, które dopiero wchodzi w życie.
Dlaczego tak jest?
Polska nie jest zwyczajnym krajem, w którym zmiany dokonują się ewolucyjnie i ludzie starzeją się, odcinając kupony od tego, co kiedyś zrobili. Nad naszymi głowami ciągle przetaczały się wichry i rewolucje, ciągle musieliśmy zaczynać od zera. Gdyby wszystko rozwijało się normalnie, to dzisiaj wykładałbym pewnie w szkole aktorskiej, grałbym sobie spokojnie w teatrze, może czasem pojawiłbym się w filmie, ale przede wszystkim byłbym już człowiekiem, który oddaje innym to, co dostał od życia.
Olbrzymia popularność, którą pan ostatnio...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta