Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Paradoksy wrażliwego Rosjanina

16 listopada 2024 | Plus Minus | Kacper Kita
Portret Fiodora Dostojewskiego autorstwa Wasilija Pierowa, 1872 r.
autor zdjęcia: SJArt/Alamy/be&w
źródło: Rzeczpospolita
Portret Fiodora Dostojewskiego autorstwa Wasilija Pierowa, 1872 r.
Szkice i notatki wykonane ręką Fiodora Dostojewskiego
autor zdjęcia: alamy/be&w
źródło: Rzeczpospolita
Szkice i notatki wykonane ręką Fiodora Dostojewskiego

Dostojewski zawiera w sobie rosyjski paradoks – zarówno wielką kulturę, jak i łatwość zachwytu nad wrażliwą duszą szalonego zbrodniarza z siekierą i relatywizowania zła dokonywanego w imię sprawy.

Niedawno, 11 listopada, świętowaliśmy rocznicę odrodzenia niepodległości. Zabory to czas (o dziwo?) wyjątkowo płodny literacko. Był także kluczowy dla ukształtowania się nowoczesnej polskiej tożsamości narodowej, z autoidentyfikacją w dużej mierze opartą na odrzuceniu Rosji i przeciwstawieniu się Rosjanom, utożsamianym z okrucieństwem, wschodnim barbarzyństwem i z tymi, którzy odbierają wolność innym. Nieco hiperbolizując – kto ty jesteś? Nie-Rosjanin mały.

Najlepiej i na różnych poziomach wyrażają to oczywiście „Dziady” Mickiewicza (skądinąd święto także obchodzone dopiero co, w nocy z 31 października na 1 listopada, zbiegające się zatem z późniejszym odzyskaniem niepodległości). W słynnym „Ustępie” III części czytamy o Petersburgu, mieście teoretycznie wzniesionym na wzór zachodnich stolic, w praktyce, zdaniem wieszcza, naznaczonym zbrodnią założycielską, ociekającym krwią ludu wypełniającego kaprysy bezlitosnego władcy, będące wieżą Babel okrutnie parodiującą europejskie wzorce.

„Car upodobał, i stawić rozkazał,

Nie miasto ludziom, lecz sobie stolicę:

Car tu wszechmocność woli swej pokazał. –

W głąb ciekłych piasków i błotnych zatorów

Rozkazał wpędzić sto tysięcy palów

I wdeptać ciała stu tysięcy chłopów.

(...)

ludzi ręką był Rzym budowany,

A Wenecyją stawili bogowie;

Ale kto widział...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13028

Wydanie: 13028

Zamów abonament