Efektowna bajka o konklawe
Polityka potrafi być fascynująca, ale i niesamowicie brudna, o czym przypomina filmowa adaptacja głośnej powieści Roberta Harrisa.
Umiera papież. Zebrani wokół stygnącego ciała dostojnicy nie tracą czasu na ronienie łez. Zdejmują i zabezpieczają papieski sygnet, wykonują kilka innych czynności wynikających z protokołu, po czym rozpoczynają rozmowy o sukcesji. Pogrzeb wydaje się nieistotny, na ekranie w ogóle go nie ma.
Watykan z filmu „Konklawe” Edwarda Bergera, adaptacji głośnej powieści Roberta Harrisa, do złudzenia przypomina parlamenty wielu światowych stolic. Skrzydło konserwatywne planuje zaostrzenie kursu, wręcz wojnę z innowiercami, skrzydło liberalne zaciekle zwalcza te pomysły, stawiając na otwartość. Sprawy duchowe pozostają w głębokim tle, nie poświęca się im zbyt dużo uwagi. Liczy się polityka, tarcia między frakcjami, wreszcie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta