Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bucza była piekłem

16 listopada 2024 | Plus Minus | Rusłan Szoszyn
Kadr z filmu „Bucza”
autor zdjęcia: mat. pras.
źródło: Rzeczpospolita
Kadr z filmu „Bucza”

Najbardziej bym chciał, by nasz film kiedyś pokazano w Rosji. Tak jak niegdyś w Niemczech po II wojnie światowej pokazywano filmy o tym, co zrobili naziści. Rozmowa z Ołeksandrem Szczurem, scenarzystą i producentem filmu „Bucza”

Dlaczego postanowił pan nagrać film o wydarzeniach w Buczy? Podczas trwającej od ponad dwóch lat wojny na mapie Ukrainy pojawiło się wiele miejsc zasługujących na historię filmową.

Bo to osobista historia. Mieszkam niedaleko Buczy, w Wyszogrodzie, to północne przedmieścia Kijowa. Początek wojny widziałem na własne oczy. Wtedy ewakuowałem się stamtąd wraz z żoną, była w siódmym miesiącu ciąży. Na początku byłem wolontariuszem, jeździłem wspierać ludzi na ukraińsko-rumuńską granicę. Jestem jednak scenarzystą, filmowcem i wiedziałem, że muszę nagrać film. Zwłaszcza że wtedy doszło do deokupacji Buczy i na świat dzienny wyszły wszystkie te rzeczy, których dopuścili się tam Rosjanie. Wówczas poruszyła mnie historia obywatela Kazachstanu (chodzi o Konstantina Gudaukasa – red.), który nie wyjechał z Ukrainy, pozostał i ratował Ukraińców, ryzykując życie.

Rosyjska propaganda od samego początku uruchomiła się za granicą. I, jak wiemy, kłamstwo powtórzone 100 razy staje się prawdą. Stwierdziłem, że my musimy światu pokazać prawdę o wydarzeniach w Buczy. Mieliśmy zamknięte pokazy filmu w USA wtedy, gdy ważył się los amerykańskiej pomocy dla Ukrainy. Nawet niektórzy senatorowie, którzy wspierają Ukrainę, o wielu rzeczach dowiedzieli się z naszego filmu. A przecież Amerykanie, który nie interesują się tematem, w ogóle nic o tym nie wiedzą....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13028

Wydanie: 13028

Zamów abonament