Pukanie od dołu
Felieton
Pukanie od dołu
Stało się coś, co mieliśmy nadzieję, że nigdy się nie stanie. Atak wynajętego złoczyńcy na amerykańską łyżwiarkę Nancy Kerrigan kończy -- oby nie bezpowrotnie -- epokę sportu autonomicznego, oddzielonego od pospolitej przestępczości murem coraz niższym, ale wciąż istniejącym. Nie pozostawiono nam zbyt wielu złudzeń, na boisku i w jego okolicach możliwe były nawet najgrubsze faule, ale dotychczas nikt nie wynajął płatnego przestępcy, by ten wyeliminował rywala. Teraz wiemy już, że nie ma rzeczy niemożliwych, gdy w grę wchodzi pogoń za sławą i pieniędzmi. Być może po wydarzeniu w Detroit, potencjalni naśladowcy sami zwolnią się ze skrupułów uznając, że teraz wszystko wolno.
W każdej dziedzinie ludzkiej aktywności są daty i zdarzenia -- symbole. Utrącenie rywalki za pomocą żelaznego pręta jest takim symbolem we współczesnym sporcie. Przyzwyczailiśmy się do korupcji, dopingu i bezideowości, ale mieliśmy nadzieję, że najgorsze jest za nami i gorzej już nie będzie....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta