Koniec złudzeń i sielanek
44 i 4 lata
Koniec złudzeń i sielanek
Robert Jarocki
Czy wtedy było ciemniej czy teraz? -- prowokuje Redakcja "Plus--Minus", pytając o stan kultury. Panowie Jerzy Piechowski i Andrzej Rosner ofiarnie weszli na tak emocjami zaminowane pole. I skoncentrowali się na ilustrowaniu swych opinii, na plus lub minus, sytuacją książki, jej dostępem do masowego czytelnika przed laty i obecnie.
Moja najkrótsza odpowiedź brzmi: wtedy było ciemno i jasno, i teraz jest podobnie, tylko w innych kontekstach.
Gdyby nie było owych czterdziestu czterech lat, nie byłoby i ostatnich czterech. Śmieszyły mnie wypowiedzi wybitnych twórców, jeszcze niedawno skłonnych w gorączce walki politycznej przedstawiać minione czterdzieści lat jako pustynię kulturalną. W 1989 czy rok później odwiedziłem jednego z nich w domu. Zauważyłem wówczas, że jego wspaniała biblioteka składa się w przeważającej mierze z książek wydanych
w "pustynnym okresie"
przez takie wydawnictwa jak PIW, Czytelnik, Wydawnictwo Literackie, PWN czy Ossolineum. Naturalnie, były tu także książki wydane za granicą, wśród nich wiele tomów z Instytutu Literackiego w Paryżu. Truizmem jest spostrzeżenie, iż bez heroicznej działalności wydawniczej Jerzego Giedroycia, nie mogłaby powstać na taką skalę jak w Polsce, opozycja...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)