Mama wciąż szalona
ME łyżwiarzy figurowych: Rechnio przed Witt; Torvill i Dean znów w złocie
Mama wciąż szalona
Katarina Witt twierdzi, że nic się nie stało i płacze. Mówi, że niczego nie żałuje, ale nie może powstrzymać łez. Nikt jej w związku z tym nie wierzy, gdy zapewnia: "Wynik jest nieważny, chciałam tylko sprawdzić samą siebie". Ten powrót w niemieckiej prasie bywa już nazywany kaprysem milionerki. Teraz okazuje się, że psychicznie dość kosztownym. Być może jednak wszystko było wykalkulowane -- powrót, łzy, nawet ryzyko porażki, po to, by o Witt mówiono jeszcze przez rok? Po programie technicznym Niemka zajmuje 9. miejsce. Nie wykonała czysto jednego z obowiązkowych elementów -- podwójnego axla. "Płaczę, gdyż wszystko co miałam wykonać, normalnie skoczyć powinnam nawet obudzona w środku nocy" -- tłumaczy się Witt.
Program techniczny to u solistów w pełni sportowy element rozgrywki. Trzeba skoczyć kombinację skoku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)