Chodzi o funkcje czy o symbol
Nieporozumienia wokół Prokuratorii Generalnej
Chodzi o funkcje czy o symbol
TOMASZ GRUSZECKI
Pomysł powołania Prokuratorii Generalnej, a więc jeszcze jednego organu kontrolnego, wcale nie jest najlepszy.
W 1989 r. pojawił się, najpierw w środowisku prawniczym, postulat reaktywowania Prokuratorii Generalnej (PG) , znanej z okresu międzywojennego i funkcjonującej formalnie aż do 1952 r. W latach 1990--91 w Ministerstwie Finansów, przygotowując pierwsze projekty ustaw o skarbie państwa, pilotowałem jeden zprojektów ustawy o PG (jego autorem był niezależny autor mec. Andrzej Rościszewski) . Reaktywowanie PG stało się potem jednym z haseł prawicy, było np. kilka inicjatyw poselskich (m. in. posła Łopuszańskiego) . Problem był jednak ściśle związany zregulacją prawną majątku skarbu państwa i jego organu. To zaś nastąpiło dopiero w 1996 r. przy tzw. reformie centrum i utworzenia urzędu ministra skarbu.
Postulat utworzenia PG znalazł się w programie wyborczym AWS iwumowie koalicyjnej. Ostatnio grupa posłów pod kierunkiem prof. Adama Bieli (znanego z projektu powszechnego uwłaszczenia) opracowała projekt poselski ustawy o PG, do którego sceptycznie ustosunkował się minister skarbu. Projekt ten dość zasadniczo odbiega zarówno od wzorca z okresu międzywojennego, jak i od tego, co środowisko prawnicze dotychczas przez tę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta