Cena iskry bożej
Cena iskry bożej
Głęboko w polskiej tradycji zakorzenione jest romantyczne wyobrażenie biednego artysty, posiadacza jednej peleryny. Na zdjęciu: Marek Bukowski i Daniel Olbrychski. Kadr z telewizyjnego spektaklu "Disneyland" wg Stanisława Dygata w reż. Filipa Zylbera. FOT. Jakub Ostałowski
Po wielkim sukcesie "Titanica" Leonardo DiCaprio stał się najlepiej opłacanym aktorem amerykańskim. Za rolę w drugiej części filmu "Wywiad z wampirem" dostanie honorarium w wysokości 30 milionów dolarów. Taką, pochodzącą z Hollywood, informację podały ostatnio media całego świata. I wbrew pozorom nie chodzi tu tylko o pieniądze. Wartość rynkowa aktora wyznacza jego pozycję w świecie kina. Na Zachodzie każdy chce się znaleźć jak najwyżej w rankingu finansowych rekinów. W Polsce mówienie o honorariach artystów ciągle uważane jest za nietakt i temat tabu.
Nasza "droga do Europy" zaczęła się od przyswajania zewnętrzności. Najpierw była coca-cola, potem komórka, a po drodze jeszcze masowa prasa żerująca na "celebrities". Mnożące się jak grzyby po deszczu kolorowe tygodniki z lubością zaczęły przedrukowywać reportaże z życia amerykańskich gwiazd. Na coraz lepszym papierze publikowały zdjęcia, na których Sylvester Stallone wygrzewał się w słońcu w basenie ogromnej rezydencji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta