Lek na lęk
Lek na lęk
Fot. Andrzej Dudziński
Psychologowie są zdania, że jedną z podstawowych przyczyn, dla których plotka powstaje, jest brak informacji. Jej reglamentacja w ustrojach totalitarnych doprowadza do rozkwitu plotkarskiego podziemia, którego uczestnicy w ten sposób kompensują sobie brak wiedzy o sytuacji politycznej w kraju i na świecie. Pewnie to prawda. Ale nie cała. Bo jak sobie wytłumaczyć karierę plotki w społeczeństwach całkowicie wolnych, choćby w III Rzeczpospolitej?
W Polsce Ludowej krążyły plotki, w które nikt dziś nie jest w stanie uwierzyć, a wówczas były powtarzane z całą powagą. W połowie lipca 1948 roku Maria Dąbrowska odnotowała w "Dziennikach powojennych" wizytę od wielu lat nie widzianej znajomej, która właśnie wróciła ze Lwowa. Jakoby Moskale wszystko stamtąd wywożą i jakoby zapewniają, że Lwów nam oddadzą. Jeszcze mniej prawdopodobna wydaje się opowieść Mariana Brandysa, zanotowana w jego "Dziennikach" w listopadzie 1978 roku: "Zasadnicze przemówienie wygłosił członek Biura Politycznego i I sekretarz KW Grudzień, coraz szerzej znany jako Çtowarzysz DecemberČ. Grudzień mówił między innymi o mającym powstać na Śląsku supernowoczesnym domu partyjnego rencisty. Mówca wyraził pogląd, że kosztami tej bardzo drogiej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta