Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Życie w pigułce

02 lipca 1998 | Magazyn | ma.s.
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Rozmowa Małgorzaty Subotić z Aleksandrem Kwaśniewskim

Życie w pigułce

FOT. DAMAZY KWIATKOWSKI

Rocznik 1954. Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej od dwóch i pół roku. Wcześniej przewodniczący SLD. Po objęciu urzędu prezydenta, złożył partyjną legitymację. Działacz Zrzeszenia Studentów Polskich. W pierwszej połowie lat osiemdziesiątych naczelny "Sztandaru Młodych" i "ITD". W rządzie Mieczysława Rakowskiego był przewodniczącym Komitetu Społeczno-Politycznego Rady Ministrów. Członek PZPR i pierwszy przewodniczący SdRP. Dzisiaj, siedząc w swoim prezydenckim gabinecie, zwierza się: "Powiem pani swoją tajemnicę - gdybym mógł zacząć życie jeszcze raz, to w dużo większym stopniu zająłbym się tenisem, niż polityką".

Często pan przegrywa?

- Wolałbym wygrywać. Ale różnie to bywa.

Co najczęściej jest powodem przegranej?

- Po prostu przeciwnik jest lepszy, przynajmniej w tym dniu.

Bywa pan wściekły, gdy pan przegrywa?

- Oczywiście, jestem wściekły, jeśli mi coś nie wyszło, dyskutuję z partnerem, ale gdy zagra dobrze, chwalę go. To jest spektakl rozgrywający się w zupełnie innym świecie.

A pańscy ministrowie też grają?

- Nieźle gra Majkowski, nieźle gra Siwiec. Obaj są dobrzy na tyle, aby prowadzić z nimi...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1428

Spis treści
Zamów abonament