Anioły, powozy, serwatka
Anioły, powozy, serwatka
Znawca wina i chleba.
Pochodzi ze znanej, krakowskiej rodziny, której tradycje kupieckie sięgają XIX wieku. Kolekcjonowanie powozów to tylko część jego pasji. Główne zainteresowania to świątki i drobne sprzęty polskiej wsi. Jak sam je nazywa - wszelka wiejska rupieciarnia. Zbiera też domowe i kupieckie starocie krakowskie.
Jacek Łodziński, rocznik 1941, z wykształcenia ekonomista, z zamiłowania etnograf. Pierwszy huculski, drewniany świecznik kupił mając 16 lat. Tak zaczął zbierać.
Od płaczu do majątku
Początki kupiectwa miał gorsze. Pamięta siebie, kilkuletniego, siedzącego w rodzinnym kramie w Sukiennicach. Ukradziono mu autko, a ojciec zawyrokował: "kupiec z ciebie nie będzie". Jacek bardzo z tego powodu płakał. Ale okazało się, że ojciec nie miał racji. Dziś ma galerię, antykwariat, sklepy, kawiarnię, restauracje. Od kilku lat może się tym szczycić.
Wczesne Nikifory w Camelocie.
- Mój pietyzm wobec świadectw przeszłości - mówi - wziął się z buntu wobec siermiężnej przemiany kapitalizmu w socjalizm. Wyrastałem w pięknych, starych sklepach, z których wypędzano właścicieli. Dziewiętnastowieczny wystrój tych wspaniałych wnętrz zmieniano na plastikowe półki rodem z NRD. Przeżywałem autentyzm targu w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta