Za te wzruszenia
Za te wzruszenia
FOT. MICHAŁ SADOWSKI
Jest jedynym polskim bokserem, który zdobył dwa złote medale olimpijskie. Dwukrotnie stawał na najwyższym stopniu podium w mistrzostwach Europy. Był ośmiokrotnym mistrzem Polski. Niespokojny duch poza ringiem. Pracował jako trener, ale konflikty z działaczami szybko kończyły te związki. Był nauczycielem w szkole, płetwonurkiem, komiwojażerem, zarabiał na chleb w Anglii. Jest prezesem Fundacji Kaskaderów. Od lat komentuje walki bokserskie w telewizji. Będzie komentował walkę Andrzeja Gołoty z Timem Witherspoonem we Wrocławiu.
Są pięściarze, którzy mówią, że nie lubią boksu. Ty zawsze wiedziałeś, że boks dał ci wszystko, że to była i jest wielka miłość twego życia.
- Szczerze mówiąc, nie wierzę, by ci, którzy osiągnęli w tym sporcie mistrzostwo, naprawdę nie lubili boksu. To raczej kokieteria. Andrzej Gołota często powtarza, że nie lubi boksu. Dziwne wyznanie. A kim byłby, gdyby nie boks? Gdy przyleciał z Chicago do Polski na walkę z Timem Witherspoonem, byłem na lotnisku. Witano go jak dygnitarza. Tłumy ludzi, którzy chcieli choćby otrzeć się o niego; dziennikarze. To robi wrażenie. A przecież gdyby nie boks, jego życie mogłoby potoczyć się w zupełnie innym kierunku. Droga, którą szedł, była bowiem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta