Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kwiaty dla zbrodniarzy

30 grudnia 1998 | Publicystyka, Opinie | NS

KAMBODŻA

Nigdy od 20 lat Czerwoni Khmerzy nie mieli tak wielu swych przedstawicieli w strukturze władzy. Tysiące byłych partyzantów zmieniło maoistowskie uniformy na mundury wojsk rządowych.

Kwiaty dla zbrodniarzy

STANISłAW GRZYMSKI

-- Khieu Samphan i Nuon Chea powinnizostać powitani przez mieszkańców Phnom Penh z bukietami kwiatów w duchu pojednania narodowego -- powiedział Hun Sen przed ich przybyciem do Phnom Penh obu przywódców ugrupowania Czerwonych Khmerów, odpowiedzialnych za śmierć prawie 2 mln mieszkańców Kambodży. Postkomunistyczny premier dodał, że "należy pogrzebać przeszłość i zacząć życie w XXI wieku od zera". Wypowiedź Hun Sena kojarzy się mimo woli z rokiem 1975 -- początkiem rządów Czerwonych Khmerów w Kambodży, któryzostał nazwany przez Pol Pota "rokiemzero". Absolwent Sorbony na ryżowisku

67-letni Khieu Samphan był długi czas lojalnym współpracownikiem Pol Pota, głównego przywódcy Czerwonych Khmerów, nazywanego w tej organizacji "Bratem numer 1".

Uchodzący za "najbardziej ucywilizowanego" Czerwonego Khmera, reprezentował zbrodniczą organizację na zewnątrz i był jednym z głównych negocjatorów porozumienia pokojowego podpisanego w Paryżu w 1989 r. Według znawców...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1582

Spis treści
Zamów abonament