Łzy szczerego śmiechu
Łzy szczerego śmiechu
Przyprawianie gęby znanym rodakom. Od lewej: Kazimierz Wysota, Jarosław Gruda oraz Sylwester Maciejewski (jako premier Jerzy Buzek).
FOT. PIOTR KOWALCZYK
Przyprawianie gęby rodakom znanym z pierwszych stron gazet, to przywilej szopki satyrycznej, uświęconej w Polsce tradycją dobiegającą stulecia. Tradycja ta okazuje się wciąż żywa, czego dowiodła poniedziałkowa premiera "Szopki Tyma z Brodą", impreza "Rzeczpospolitej" i Teatru Powszechnego w Warszawie, w którym zgromadzili się licznie przedstawicieli świata polityki, biznesu, mediów i kultury.
Od pierwszych lat naszego wieku satyryczne szopki wystawiał krakowski "Zielony Balonik", a w dwudziestoleciu międzywojennym "Cyrulik Warszawski". Po drugiej wojnie światowej próby wprowadzenia szopki politycznej na sceny kabaretów, do gazet, a nawet do telewizji limitowane były czujnością cenzury. W III Rzeczypospolitej zwyczaj wystawiania szopek satyrycznych nie przyjął się, jak na razie, nazbyt szerokoÉ
"Szopka Tyma z Brodą" stanowi w tej dziedzinie wyłom, rzekłbym, rewolucyjny. Obu twórcom udało się przygotować widowisko całkiem oryginalne w formie i treści. Nie jest to, jak dotychczas, podkładanie nowych, przewrotnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)


