Pożytki z nieformalnych spotkań
Pożytki z nieformalnych spotkań
Zmierzcha. W sopockiej Operze Leśnej gwarno. Przygrywa cygańska kapela. W powietrzu unosi się zapach pieczonych kiełbasek i palącego się drewna. Przy ognisku gawędzi kilkadziesiąt właścicielek przeróżnych firm, członkiń izb i stowarzyszeń gospodarczych. Co to za spotkanie? -- Businesswomen meeting.
Integracja "słabszych"
Wieczór przeznaczony jest wyłącznie dla kobiet interesu. Poprzedza Europartenariat Polska 1994 będący dwudniowym spotkaniem polskich i zagranicznych małych oraz średnich przedsiębiorstw. -- Swoje nieformalne spotkania mają mężczyźni, dlaczego nie organizować imprez przeznaczonych właśnie dla pań -- pyta Dorota Jacobsson, jedna z organizatorek. Wiceszefowa Gdańskiej Izby Gospodarczej żartuje -- To była sugestia Dyrekcji Generalnej I Komisji Wspólnot Europejskich odpowiadającej m. in. za programy pomocowe dla słabszych regionów i gospodarek. A o nas -- kobietach -- mówi się przecież jako o płci słabszej.
Konwencja wieczoru zostaje jednak złamana. Pojawiają się panowie. Niektórzy oficjalnie, jak Andrzej Arendarski, prezydent Krajowej Izby Gospodarczej. Jest kilku dziennikarzy. Kilkunastu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)