![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Szlakami politycznych karier
Szlakami politycznych karier
Jan Bazyl Lipszyc
Henryk Goryszewski nie kandydował na radnego, bo jego zdaniem nie jest to "właściwe miejsce dla byłego wicepremiera. Co wart byłby naród, którego obywatele raz byliby wicepremierami, raz burmistrzami? "
Wobec tak kategorycznej opinii nie wypada nawet przypominać politykowi z ZChN, że neogaullista Jacques Chirac był merem Paryża, niezależnie od tego, czy pełnił akurat państwowe funkcje, i niejeden wpływowy polityk zazdrościł mu tego miejsca. Chirac uważa, że bycie szefem dużego miasta to nie tylko odskocznia dla kariery, ale także miejsce, gdzie można wrócić i przeczekać mniej pomyślny czas, nie będąc na bocznym torze. Tak jak on myśli wielu polityków za Zachodzie. Na przykład w Stanach Zjednoczonych do prezydentury startuje się z reguły ze stanowiska gubernatora i mało któremu niegubernatorowi udało się wygrać w ybory prezydenckie.
Ilu naszych polityków ma poglądy zbliżone raczej do Chiraka niż Goryszewskiego, trudno ocenić. Nie jest ich jednak chyba tak mało, skoro radnymi w różnych gminach Warszawy są minister spraw zagranicznych Andrzej Olechowski oraz posłowie (i eks-posłowie) Andrzej Wielowieyski i Michał Boni z UW, Lech Pruchno-Wróblewski (UPR) , Piotr Ikonowicz z PPS, Jerzy Dyner (PC) , Wojciech Borowik (UP) . Nawet ekonomista Stefan Kurowski i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
