Czy opłaca się być policjantem
GIEŁDA
Analiza słabości polskiego rynku kapitałowego
Czy opłaca się być policjantem
Im bardziej jest złożony nasz rynek kapitałowy, im bardziej finezyjne transakcje, tym większe możliwości działań nielegalnych. W cześniej na rynku spekulowały prymitywne spółdzielnie. Giełda była niewielka, a manipulować nią było łatwo, zwłaszcza w warunkach niewielkiego rozproszenia akcjonariatu. Dzisiaj występują o wiele bardziej skomplikowane przestępstwa, które o wiele trudniej określić i ścigać.
O opinię na temat stanu naszego rynku kapitałowego, jego ułomności prawnych i organizacyjnych poprosiliśmy: prof. Marka Wierzbowskiego, przewodniczącego rady giełdy i prof. Grzegorza Domańskiego (byłego przewodniczącego rady giełdy, obecnie partnera w prywatnej kancelarii prawniczej) oraz Jacka Sochę, przewodniczącego Komisji Papierów Wartościowych i Giełd.
Problem nie leży w prawie, lecz w jego egzekwowaniu
Jak uważają nasi rozmówcy, problemy rynku kapitałowego nie wynikają z samej ustawy o publicznym obrocie papierami wartościowymi, ale z nieprawidłowości w procesie jej wykonywania. -- To nie jest kwestia jakości prawa, ale wymiaru sprawiedliwości -- uważa prof. Domański. Będziemy doświadczać tego samego, co inne starsze rynki kapitałowe, które nie są wolne od działalności przestępczej. Tego się nie da do końca...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta