W arbitrażu liczy się wiedza i doświadczenie
ROZMOWA
Mecenas Andrzej Tynel, prezes Polskiego Stowarzyszenia Sądownictwa Polubownego
W arbitrażu liczy się wiedza i doświadczenie
Polska firma zawarła kontrakt z rosyjską, a ta nie wywiązała się z umowy. Co Polacy powinni wiedzieć o rosyjskim sądownictwie arbitrażowym, aby zmusić nieuczciwego partnera do wykonania umowy?
ANDRZEJ TYNEL: Pięć lat temu obowiązywało jeszcze w Rosji prawo ZSRR, a to, jak wiadomo, nie miało nic wspólnego z gospodarką wolnorynkową. Na jego podstawie, a także moskiewskiej konwencji z 1972 r. o rozstrzyganiu w drodze arbitrażu sporów cywilnoprawnych działały w tym państwie stałe sądy polubowne przy izbach przemysłowo-handlowych (podobnie było w innych państwach bloku socjalistycznego) . Rozstrzygały spory z zakresu międzynarodowego arbitrażu handlowego. Te sądy nadal działają w Rosji, np. Międzynarodowy Handlowy Sąd Arbitrażowy przy Izbie Przemysłowo-Handlowej Federacji Rosyjskiej oraz Morska Komisja Arbitrażowa.
Teraz działają one na podstawie innych przepisów, a mianowicie ustawy o międzynarodowym arbitrażu handlowym, wzorowanej na prawie modelowym Komisji Międzynarodowego Prawa Handlowego ONZ (UNCITRAL) . Prawo modelowe może przyjąć każde państwo, wtedy staje się ono jego wewnętrznymi przepisami. W Polsce stworzono projekt takiej ustawy,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta