Święto przegranej wojny
Samosądy i akty zemsty na Serbach - KFOR wprowadza godzinę policyjną
Święto przegranej wojny
Pierwsza grupa bojowników Armii Wyzwolenia Kosowa (UCK) zdała wczoraj broń oddziałowi Gurkhów z brytyjskiego kontyngentu KFOR. (Na zdjęciu: rozbrajanie UCK we wsi Komorane na zachód od Prisztiny.) Do północy UCK miała wyznaczyć punkty deponowania broni, usunąć umieszczone w Kosowie miny i inne pułapki. Jej członkowie mieli stawić się w miejscach zgrupowania. Poza tymi miejscami nie będzie można nosić od dziś mundurów ani odznak UCK. Tymczasem serbska Cerkiew prawosławna wezwała prezydenta Slobodana Miloszevicia do ustąpienia. FOT. (c) REUTERS
W 1989 r., w 600. rocznicę najważniejszej dla Serbów bitwy, Slobodan Miloszević był na Kosowym Polu bogiem. Przyleciał helikopterem, czekało na niego milion osób, telewizja na żywo transmitowała jego przemówienie. Wczoraj, w 610. rocznicę, przy pomniku zebrało się tylko 10 prawosławnych mnichów - w tym patriarcha Paweł. Chroniło ich kilkudziesięciu żołnierzy KFOR, a słuchała setka dziennikarzy zagranicznych.
Patriarcha Paweł modlił się za tych, którzy polegli przed wiekami. W 1389 roku bitwę stoczyły tu wojska księcia Lazara i tureckie wojska sułtana Murada. Sułtan zginął, ale Serbowie ponieśli klęskę i na 500 lat dostali się w turecką niewolę....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta