Bratanków żywoty paralelne
07 sierpnia 1999 | Plus Minus | BG
Co sądzą o nas dzisiaj inni - po 10 latach zasadniczych przemian ustrojowych i gospodarczych, czy obraz Polski i Polaków uległ w ostatnich latach jakimś znaczniejszym przemianom? W cyklu "Jak nas widzą, jak nas piszą", którego autorami są głównie zagraniczni korespondenci i współpracownicy "Rzeczpospolitej", opublikowaliśmy dotychczas szkice Jerzego Jastrzębowskiego "Koniec żartów" ("Plus Minus" nr 8/99 - USA i Kanada), Krystyny Grzybowskiej "Gdy nie ma wielkiej łąki..." (nr 10/99 - Niemcy), Andrzeja Świdlickiego "Więcej światła w smudze cienia" (nr 12/99 - W. Brytania), Sławomira Popowskiego "Nieśmiertelne stereotypy" (nr 15/99 - Rosja), Jerzego Haszczyńskiego "Nie taki diabełek straszny" (nr 17/99 - Litwa), Jacka Moskwy "Dwie odległości z Rzymu do Warszawy" (nr 19/99 - Włochy), Marzeny Hausman "Ocean coraz mniej urojony" (nr 20/99 - Szwecja), Barbary Sierszuły "Tak blisko, tak daleko" ( nr 22/99 - Czechy), Piotra Kościńskiego "Polskiemu panu się udało" (nr 24/99 - Ukraina), Andrzeja Niewiadowskiego "Głęboki cień księcia Lotaryńskiego" (nr 27/99 - Austria), Krzysztofa Rutkowskiego "Zatrzaśnięte wieko kufra" (nr 29/99 - Francja). Dzisiaj Bogdan Góralczyk omawia obraz naszego kraju i narodu widziany oczami Węgrów. (red.)
JAK NAS WIDZĄ, JAK NAS...
Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta