Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Dzień ostatni, dzień pierwszy

07 sierpnia 1999 | Plus Minus | IT

REPORTAŻ

Ukraińcy na Mazurach

Dzień ostatni, dzień pierwszy

IWONA TRUSEWICZ

Leży Marusia na drodze, w sukni ślubnej, całej we krwi. Taka piękna, taka mądra. Jeszcze wczoraj prosiła na wesele. Przyjdźcie do naszej wsi, za lasem. Maria Stoż wychodzi za Iwana Starko.

W południe polskie wojsko otoczyło weselną chatę. Oficer w rogatywce podniósł rękę...

Strzelali tak, że słychać było w sąsiedniej wsi. Goście uciekali w zielone żyto. Było lato 1946 roku, koniec czerwca, jeszcze przed żniwami. Z domu wojacy wygarnęli pana młodego na wóz drabiniasty. Stał w koszuli białej haftowanej w czerwono-czarne wzory. Patrzył, jak płonie weselna izba. Pannę młodą, w welonie żołnierze przywiązali do wozu. Pognali konie.

Biegła, dopóki mogła. Jak już nie mogła, to jeden sierżant zlitował się nad nią i zastrzelił. Leży Marusia na drodze. Taka piękna, taka mądra...

Piotr Halicki miał wtedy siedem lat. Mieszkał w sąsiednim przysiółku Kobyluchy. Maria Stoż była mu kuzynką. Polskie wojsko, zanim poszło na wesele, zjawiło się w Kobyluchach. Żołnierze spalili dwie chaty, ograbili domy. Paraskiewia Halicka, matka Piotra dostała kolbą w twarz. Ojczyma pobili w stodole nahajką.

Kiedy odeszli, a zza lasu rozległy się strzały, Paraskiewia pobiegła do wsi.

- Znalazła tylko babkę staruszkę, która od tego, co widziała, dostała...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1769

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament