Czego oczy nie widzą
Nie wiadomo, jak bezpiecznie usuwać
Czego oczy nie widzą
Azbest jest w Polsce na dachach, w fasadach budynków, w rurach kanalizacyjnych, wentylacjach i chłodniach. Dopóki nie pyli, nie stanowi większego zagrożenia. Pyli i zagraża wówczas, gdy z wiekiem kruszeje albo jest usuwany, a ludzie wdychają niewidoczne, rakotwórcze włókienka. Tymczasem, jak oceniają specjaliści, polskie przepisy nie zapewniają pełnego bezpieczeństwa w trakcie takich prac.
Według danych Ministerstwa Gospodarki, na dachach i w fasadach polskich budynków jest ok. 2 mld mkw. płyt cementowo-azbestowych. Do tego dochodzi ok. 600-700 tys. ton cementowo- azbestowych izolacji cieplnych, rur kanalizacyjnych, wentylacji. Azbest jest też w ok. 300 tys. tonach konstrukcji chłodni kominowych i wentylatorowych. Wiadomo, że w najbliższych latach trzeba będzie wiele z tych dachów, elewacji i rur wymienić. Brak jednak szczegółowych list takich konstrukcji.
- Dopóki są one w dobrym stanie, zagrożenie jest niewielkie. Wyroby z azbestem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta