Zamiast kolosa - dwa maszty
Zamiast kolosa - dwa maszty
Wielki trzask, łamanie i gruchot, według niektórych trzęsienie ziemi - tak wyglądał upadek gigantycznego masztu w Konstantynowie, dzięki któremu radiowa "Jedynka" bez przeszkód mogła płynąć w świat. Stowarzyszenie Ochrony Życia Ludzi przy Najwyższym Maszcie Europy nie pozwoliło na odbudowę kolosa. Po latach awantur i gróźb nowe maszty stanęły na poligonie bombowym w Solcu Kujawskim. W sobotę 4 września popłynie stamtąd sygnał I programu.
- Nie ma czego żałować. Dla masztu miejsce w Solcu jest świetne, nie to, co u nas - mówi Janusz Kiełbasa, jeden z liderów Stowarzyszenia Ochrony Życia Ludzi przy Najwyższym Maszcie Europy, które protestowało przeciwko odbudowie masztu w Konstantynowie.
Ale niektórzy żałują. - To miało być cacko XXI wieku. Jego konstrukcja to marzenie, wiele tęgich głów pracowało nad jego projektem - mówi inż. Zbigniew Zarembski z Telekomunikacji Polskiej, która była właścicielem masztu w Konstantynowie.
Maszt w końcu stanął, ale niewielki, i to w Solcu Kujawskim. Nikt dziś nie zaprząta sobie głowy myślami, że wysokością konstrukcji po wielu latach przestaniemy wieść prym w Europie. Każdy się cieszy, że "Jedynka" po prostu będzie.
Zawsze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta