Wiarygodność za wszelką cenę
Rządząca w Meksyku Partia Instytucjonalno-Rewolucyjna po raz pierwszy od 65 lat może utracić absolutną władzę
Wiarygodność za wszelką cenę
Małgorzata Tryc-Ostrowska
Meksykanie wybiorą w najbliższą niedzielę prezydenta, parlament, a w niektórych stanach także władze lokalne. Od roku 1929 wybory w Meksyku wygrywała tradycyjnie Partia Instytucjonalno-Rewolucyjna (PRI) , opozycja zaś równie tradycyjnie protestowała przeciwko wyborczym manipulacjom i fałszowaniu wyników. Zagraniczni obserwatorzy nie mają wątpliwości, że niedzielne wybory będą najuczciwsze w historii Meksyku. Mimo to PRI może znowu wygrać -- świadczą o tym wszystkie publikowane ostatnio sondaże. W końcu tajemnica sukcesu meksykańskich reform gospodarczych tkwi w politycznej stabilności. Ale tym razem oskarżana o despotyzm partia prawdopodobnie będzie musiała podzielić się władzą.
W Meksyku nie brak głosów, iż tak byłoby lepiej dla samej PRI, że spektakularne zwycięstwo nie leży w jej interesie. Część społeczeństwa trudno byłoby przekonać, że z własnej, nieprzymuszonej woli znowu wybrała PRI, a najmniejszy cień podejrzenia o wyborcze manipluacje mógłby mieć groźne następstwa. Indiańscy chłopi z południa, którzy w styczniu chwycili za broń, by upomnieć się o chleb, ziemię i demokrację, mogą w każdej chwili podjąć przerwaną w oczekiwaniu na wyniki wyborów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)