Rewolucja zdrowego rozsądku
Konserwatyści szukają nowej drogi
Rewolucja zdrowego rozsądku
TERESA STYLIŃSKA
Dopiero teraz, w dwa i pół roku po bezprzykładnej klęsce wyborczej brytyjscy konserwatyści próbują pozbierać się i zaoferować wyborcom nowy program. Ta próba zasługuje na uwagę również dlatego, że Partia Konserwatywna wybrała drogę ostatnio niemodną: zamiast formułować swe postulaty w sposób na tyle oględny, by mogli je zaakceptować wyborcy o poglądach umiarkowanych, stara się eksponować to, co wyraźnie odróżnia ją od rządzącej Partii Pracy.
W sprawach wewnętrznych owa "Rewolucja zdrowego rozsądku", jak nazwano nowy program, oznacza obniżenie podatków i przyspieszenie prywatyzacji, zwłaszcza w oświacie i służbie zdrowia, w sferze zagranicznej zaś - domaganie się zmian w funkcjonowaniu Unii Europejskiej.
Co zaoferować wyborcom?
Sytuacja Partii Konserwatywnej jest naprawdę trudna. W sondażach opinii publicznej ciągle wypada bardzo źle. Jak wynika z niedawnych badań Instytutu Gallupa, konserwatystów popiera tylko 29 proc. Brytyjczyków, podczas gdy Partię Pracy - aż 52 proc. Tylko nieliczni - 13 proc. według...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta