Sukces pozorny
Czy ktoś zyskał na zawetowaniu ustawy o PIT
Sukces pozorny
Prezydent Aleksander Kwaśniewski wykorzystał wszystkie błędy koalicji w pracach nad podatkami, aby uzasadnić swoje weto do ustawy o PIT. Dzięki argumentom, jakich koalicja mu dostarczyła, kreował się na obrońcę ludu i strażnika konstytucji oraz odświeżył swój wizerunek męża stanu. Wydaje się, że na zawetowaniu ustawy PIT poza samym prezydentem nikt nie zyskał.
Sporo pracy wykonała koalicja rządząca, żeby prezydent mógł w najlepszym czasie antenowym w niedzielę przedstawić się jako orędownik sprawiedliwości społecznej i gwarant ładu konstytucyjnego. Akcja Wyborcza Solidarność i Unia Wolności zwlekały do ostatniej chwili z opracowaniem ustaw podatkowych, czego prezydent nie omieszkał im wytknąć, wyrażając żal, "że z powodu nieporozumień w koalicji rządowej musimy po raz kolejny rozstrzygać problem zasadniczej natury w ostatnim niemal momencie".
Warto jednak przypomnieć, że nie inaczej działo się za czasów koalicji SLD - PSL, kiedy Aleksander Kwaśniewski był przewodniczącym Klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej i szarą eminencją kolejnych rządów koalicyjnych. To...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta