Emerytura i zaległe pobory
W Sądzie Apelacyjnym
Emerytura i zaległe pobory
W czerwcu 1990 r. , po 52 latach i 9 miesiącach pracy, prokurator Jan S. (rocznik 1922) przeszedł na emeryturę. Podstawę wymiaru świadczenia o bliczano wówczas od zarobków osiąganych w czasie ostatnich 12 miesięcy zatrudnienia, co w wypadku emerytowanego prokuratora dało wskaźnik wysokości wynagrodzenia 303, 69 proc. Ograniczenie podstawy wymiaru do 250 proc. średniej płacy krajowej miała przynieść dopiero niedaleka przyszłość.
W trzy lata później, w czerwcu 1993 r. , Ministerstwo Sprawiedliwości przesłało do ZUS zaświadczenie, z którego wynikało, że od III kwartału 1989 r. do II kwartału 1990 r. -- a więc w tym okresie, z którego obliczono byłemu prokuratorowi podstawę emerytury -- wskaźnik jego wynagrodzenia wynosił 364, 38 proc. Ta dość istotna różnica w uposażeniu wynikła stąd, że resort sprawiedliwości przez kilka lat zalegał swoim pracownikom z wypłatą pełnych należnych im wynagrodzeń, a środki na wyrównanie otrzymał dopiero w grudniu 1992 r. i wtedy też mógł je zrealizować.
ZUS dość szybko, bo już w połowie lipca 1993 r. , przeliczył emeryturę Jana S. za okres od marca 1993 r. , a więc za 3 miesiące wstecz od daty złożenia pisma MS. Jednocześnie jednak zastosował ograniczenie podstawy wymiaru...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)