Na granicy śmierci
Na granicy śmierci
W Polsce udałoby się uratować znacznie więcej ludzi przed trwałym paraliżem, gdyby powstał specjalistyczny o środek, który zajmowałby się nagłymi i najbardziej skomplikowanymi urazami kręgosłupa. Taką rolę przed laty pełnił oddział ostrych urazów rdzenia kręgowego w Stołecznym Centrum Rehabilitacji w Konstancinie, utworzony przez prof. M. Weissa. Dziś rygorystycznie przestrzegana rejonizacja szpitali i nagminny w służbie zdrowia brak pieniędzy sprawia, że dawniej w ypracowany system szybkiej pomocy coraz bardziej kuleje.
Postępy medycyny w tym zakresie są w ostatnich latach o gromne. Dziś coraz rzadziej lekarze oświadczają pacjentom, że po urazie już nigdy nie będą mogli samodzielnie się poruszać, choćby o lasce czy o kulach. Dorobek polskich specjalistów może być jednak zaprzepaszczony. Jeszcze większe mogą być straty społeczne, a także finansowe spowodowane trwałym kalectwem ludzi po urazach kręgosłupa. W Polsce nie są znane dane szacunkowe na ten temat. Z badań amerykańskich wynika, że w grę w chodzą nawet miliardy dolarów, jeśli wziąć pod uwagę koszty rehabilitacji, ubezpieczeń społecznych oraz wypłaty rent często ludziom w okresie ich najlepszych lat twórczych.
Martwica tkanek
Oddział ostrych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)