Brak konkurencji grozi wzrostem cen i podatków
Bezdroża reformy energetyki
Brak konkurencji grozi wzrostem cen i podatków
Energetyka brytyjska przeżywa obecnie emocje zmian struktu -ralnych. Prywatyzacją objęto zarówno wytwórców energii elektrycznej, jak i sieć najwyższych napięć, a przede wszystkim dystrybutorów, odpowiednik naszych zakładów energetycznych. Cel i reguły gry zostały bardzo jasno określone. Chodzi o to, by obniżyć ceny, a środkiem ku temu jest bezwzględna konkurencja na autentycznym rynku.
I chociaż reforma dopiero nabiera rozpędu, są już pierwsze rezultaty. Obniżono ceny o 7 proc. , kilka elektrowni okazało się zbędnych: sprzedano je Chinom -- łącznie 1300 MW w blokach, z których najstarszy miał 37 lat. Zmniejszono zatrudnienie, jedno tylko przedsiębiorstwo, Eastern Electricity, zwolniło w ciągu roku 640 pracowników, a kilkuset następnych jest przygotowywanych do zwolnienia. Przełamano tradycyjne granice zakładów energetycznych. Te z nich, które o ferowały niższe ceny i korzystniejsze warunki obsługi, sprzedają energię elektryczną odbiorcom z terenu innych zakładów. Początkowo dotyczyło to tylko odbiorców o mocy ponad 1000 k W, obecnie wielkość mocy o bniżono do 100 k W. Do przetargu włączyły się także elekrownie, które mają prawo samodzielnie i bezpośrednio sprzedawać energię elektryczną dowolnym odbiorcom. Sieć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)