Czekając na kontrakty
Brak jasnych reguł w zatrudnianiu dyrektorów teatrów
Czekając na kontrakty
JANUSZ R. KOWALCZYK
Dziś w teatrze polskim w każdej chwili można odwołać dyrektora. W połowie stycznia prezydent Poznania odwołał dyrektora Teatru Polskiego Waldemara Matuszewskiego, w przededniu 125-lecia sceny, do jubileuszu którego dyr. Matuszewski przygotowywał się wraz z zespołem. Wcześniej w tym sezonie nagłe zmiany na stanowiskach dyrektorów miały miejsce w Bielsku-Białej, Krakowie, Łodzi, Opolu, Zabrzu. Trwa spór o dyrektora Teatru im. Osterwy w Lublinie.
Zdaniem prezesa ZASP Kazimierza Kaczora, jedynie Janusz Pietkiewicz, dyrektor generalny Teatru Narodowego w latach 1996-1998 miał podpisany autentyczny kontrakt. Dlatego zwolnienie go przed czasem pociągnęło za sobą "określone skutki finansowe", co oznaczało, że Pietkiewicz do końca wygaśnięcia umowy pobierał dyrektorskie apanaże. W przypadku niedawno odwołanego dyr. Matuszewskiego w Poznaniu skończyło się na odprawie jednomiesięcznej.
- Na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta