Upłyną lata, zanim do rzeki wróci życie
- Karać trucicieli - komentarz
Władze miast na północy Jugosławii mobilizują ochotników do wybierania rybiej padliny z Cisy
Upłyną lata, zanim do rzeki wróci życie
Z rzeki Cisy wyłowiono już tony martwych ryb. Obraz katastrofy i rozpacz ludzi pokazały wszystkie międzynarodowe stacje telewizyjne. Unia Europejska mówi o "klęsce na skalę europejską".
Tom Popper z Regionalnego Centrum Ochrony Środowiska Europy Środkowej i Wschodniej w Budapeszcie w rozmowie telefonicznej powiedział "Rz", że jest to bezprecedensowy przykład zniszczenia przyrody w naszym kraju. Cyjanek zabił ponad 80 proc. ryb w rzece, nie przeżyły nawet bakterie. Wystarczyło 10-15 godzin, by Cisa stała się martwą rzeką. Zagrożone są wody podziemne w rejonach sąsiadujących z rzeką - jedyne zapasowe źródło czystej wody dla miast.
W piątek koncentracja cyjanku w rzece wynosiła 3,7 miligrama w litrze wody - 37 razy więcej niż wynosi maksimum tolerancji. Na terenie Jugosławii stężenie wyniosło 1 mg/l - 10 razy więcej ponad "normę" - ale wystarczająco dużo, by zabić życie w rzece - powiedział Tom Popper. Oficjalnie podawane są zaniżone...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta