Brak nam sił, aby się cieszyć
- Relacja Ewy Marchwińskiej-Wyrwał
- Polki wróciły do domu
Brak nam sił, aby się cieszyć
- Jesteśmy szczęśliwe, że jesteśmy już wolne - powiedziała prof. Zofia Fiszer-Malanowska (z prawej) na moskiewskim lotnisku Wnukowo. Za nią - doc. Ewa Marchwińska-Wyrwał.
FOT. (C) AP
- Jesteśmy szczęśliwe, że jesteśmy już wolne i bezpieczne, ale brakuje nam sił, aby się cieszyć - powiedziała prof. Zofia Fiszer-Malanowska w sobotę na zaimprowizowanej konferencji prasowej na moskiewskim lotnisku Wnukowo, krótko po przylocie z Nalczyku - stolicy Kabardyno-Bałkarii. Jeszcze tego samego dnia obie Polki - uprowadzone w Dagestanie 9 sierpnia 1999 roku - po siedmiu miesiącach od chwili porwania odleciały rejsowym samolotem PLL LOT do Warszawy.
Według relacji prof. Malanowskiej 22 lutego zostały one porzucone przez braci Achmadowów, w których rękach pozostawały; poradzono im, aby oddały się w ręce sił federalnych. 1 marca, po dramatycznych przejściach i pod ostrzałem nacierających wojsk rosyjskich, obie Polki spotkały się z grupą z wydziału do walki ze zorganizowaną przestępczością przy rosyjskim MSW (GUBOP).
Profesor Malanowska podziękowała im za pomoc. Odpowiadając zaś na pytania dziennikarzy, na czym miała polegać "specjalna...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta