Wyborca płaci za wszystko
Aby zdobyć fundusze na kampanię Jelcyna, jego współpracownicy znaleźli sposób na okradanie budżetu państwa. Cztery lata później ci sami ludzie doradzają Putinowi te same metody.
- ROSJA - CZECZENIA: Putin nie wyklucza negocjacji
- KOMENTARZ: Władza pieniędzy Wyborca płaci za wszystko
Fundusze na kampanię wyborczą - czy to nielegalnie wyciągnięte z budżetu państwa, czy też od oligarchów - Putin ma już zapewnione. Teraz robi wszystko (na zdjęciu: spotkanie z wyborcami w podmiejskiej kolejce), aby wygrać w pierwszej turze. FOT (C) AP
SŁAWOMIR POPOWSKI
z Moskwy
Polityka jest tym brudniejsza, im brudniejsze są pieniądze, które wykorzystują politycy. Zaczyna się od wyborów, a potem grzęźnie się w coraz większym bagnie. I tak za wszystko zapłaci wyborca.
W Rosji, po raz pierwszy i na tak wielką skalę, przerobiono tę lekcję podczas kampanii prezydenckiej Borysa Jelcyna w 1996 r. Teraz - jak twierdzi "Nowaja Gazieta" - wiele wskazuje na to, że Rosjanie mogą jej doświadczyć po raz drugi.
Zrzutka na Jelcyna
Kiedy w końcu 1995 r. Borys Nikołajewicz zdecydował się wystartować w wyścigu prezydenckim i podjąć walkę o drugą kadencję, jego szanse wyglądały bardzo mizernie. Mógł liczyć najwyżej na sześcioprocentowe poparcie, a to oznaczało jego
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta