Niezależni nieprofesjonalni
Liczbę filmowców amatorów szacuje się w Polsce na ponad 300 osób
Niezależni nieprofesjonalni
Henryk Lehnert (z lewej) na planie filmu "Rywale", za który otrzymał na początku kwietnia nagrodę specjalną I Biesiady z Filmem Dokumentalnym i Animowanym "Ludzki świat" w Szczecinie. Jest to 281. nagroda w jego karierze.
FOT. JÓZEF BEBAK
AGNIESZKA KWIECIEŃ
Dzisiejsi filmowcy amatorzy swoje pierwsze doświadczenia w realizacji filmów na ogół mają za sobą w wieku kilkunastu, a czasem nawet - ośmiu, dziewięciu lat. Ponieważ zaczynają tak wcześnie, w większości startują potem do szkół filmowych. I bardzo prawdopodobne, że jako profesjonaliści znów realizować będą filmy poza oficjalną kinematografią i za własne pieniądze. Choć już pod szyldem kina niezależnego.
W słynnym "Amatorze" Krzysztofa Kieślowskiego w roli sławnego reżysera, odwiedzającego amatorski klub filmowy, wystąpił Krzysztof Zanussi. Zagrał samego siebie. Kiedyś i on zaczynał od kina amatorskiego. Podobną drogę odbyło wielu zawodowych reżyserów: np. Maciej Dejczer i Jarosław Żamojda. Maciej Dejczer ("300 mil do nieba", "Bandyta") pierwsze filmy nakręcił przed laty w amatorskim klubie filmowym w Gdańsku: - Sam reżyserowałem, sam byłem operatorem,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta