Poeta świętych i grzeszników
ks. Jan Twardowski
Poeta świętych i grzeszników
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
- Zapytano mnie niegdyś, dlaczego w moich wierszach jest tyle optymizmu, podczas gdy w świecie dzieje się tak wiele zła. Ja zła nie neguję, wierzę w siłę dobra. Zło jednak pokazywane jest na każdym kroku. Mocno nagłośnione, agresywne, krzykliwe. Dobro jest znacznie cichsze, łagodniejsze, bardziej nieśmiałe. Telewizja chętniej prezentuje łajdaków niż np. matki poświęcające się rodzinie i domowi. Ja chcę pokazać ludzi innych, mam spojrzenie pogodne, bo widzę kompromitację zła. Komunizm wydawał się tak wszechmocny, a przecież upadł. Zło jednak fascynuje. Jest coś takiego, że lepiej wychodzi w literaturze bohater zły niż dobry. Ciekawszy jest Bohun niż Skrzetuski. Dobro przeciwnie - jest ośmieszane, przykryte. Ale w ostateczności jednak zwycięża. Zawsze w to wierzę. Spokój wiary daje pogodne spojrzenie na świat. Łączy się z optymizmem.
Polonista z wykształcenia, przyrodnik z zamiłowania, kapłan z powołania. Ksiądz Jan Twardowski. Sam siebie nazywa "rozpieszczonym dzieckiem Pana Boga", uważając, że w życiu ma dużo szczęścia. Wyszedł żywy z powstania, przetrwał cało stalinizm, poznał wielu wspaniałych ludzi, zdobył ich przyjaźń i miłość. Od lat należy do naszych najpopularniejszych i najczęściej wydawanych poetów. Jego wiersze ilustrowane są...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta